Zanim jeszcze zostałam Project Managerką, myślałam, że sukces oznacza najlepszy Excel, dopracowane makra i nowoczesne narzędzia. Ale przez lata przekonałam się, że klucz do sukcesu leży gdzie indziej – w umiejętności budowania relacji i prowadzenia dialogu.
Regularne rozmowy, szybkie ustalenia na stand-upach, mniej maili – to naprawdę działa. Staram się pytać nie tylko o postępy w zadaniach, ale też o nastrój i komfort pracy. Zachęcam do dzielenia się nawet małymi problemami i często podkreślam, że błędy są częścią procesu – ważne, żeby mówić o nich otwarcie.
Z mojej praktyki:
Rozmawiaj i pytaj – o zadania, ale też o codzienne sprawy.
Buduj atmosferę, w której każdy nie boi się zgłosić trudności.
Celebruj nawet drobne sukcesy – to świetnie motywuje zespół!
Największym kapitałem Project Managerki są ludzie i relacje, które buduję każdego dnia. To właśnie zaufanie pomaga przejść nawet przez najtrudniejsze projekty, gdy Excel odmówi posłuszeństwa!
Strona zrobiona w WebWave.