Projekty nierealne to te, które od samego początku skazane są na porażkę. Charakteryzują się nierealnymi harmonogramami, źle zdefiniowanym zakresem prac, brakiem zasobów i kompetencji, a także niejasnym celem biznesowym.
Dlaczego powstają takie projekty?
Przyczyn może być wiele, np.:
- Błędy w fazie analizy wymagań: źle przeprowadzona analiza potrzeb klienta, błędne założenia co do zakresu prac i kosztów projektu.
- Presja klienta: klient naciska na krótki termin realizacji i niską cenę, nie zważając na realne możliwości.
- Niedopasowanie dostawcy i klienta: różnice w kulturze pracy, mentalności i podejściu do zarządzania projektami.
- Niestabilne środowisko biznesowe: zmiany w zarządzie klienta, fuzje i przejęcia, które wpływają na priorytety projektowe.
Praca nad projektem nierealnym jest bardzo stresująca i frustrująca. Kierownik Projektu, nawet stosując najlepsze metodyki zarządzania, nie jest w stanie zapewnić sukcesu. Najlepsze metody relaksacji, też często w takich przypadkach zawodzą ;)
Co można zrobić?
- Należy unikać angażowania się w projekty nierealne. Już na etapie przedsprzedaży należy dokładnie analizować potrzeby klienta i realnie oceniać możliwości realizacji projektu. (AHA!)
- Jeśli już znajdziemy się w projekcie nierealnym, należy jak najszybciej zidentyfikować problemy i podjąć kroki zaradcze. Ważna jest transparentna komunikacja z klientem i szukanie rozwiązań, które będą korzystne dla obu stron. (O!)
Projekty nierealne to problem, który dotyczy zarówno klientów, jak i dostawców. Tylko poprzez wzajemną współpracę i zrozumienie można uniknąć negatywnych konsekwencji takich projektów.
(ALE!) Pamiętaj:
- Nie każdy projekt musi się udać.
- Lepiej odmówić klientowi niż wziąć na siebie projekt, którego nie da się zrealizować.
- Ważne jest, aby wyciągać wnioski z błędów i uczyć się na własnych doświadczeniach.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o projektach nierealnych, zachęcam do przeczytania książki pt. "10 zasad dowożenia projektów nierealnych" Marcina Dabrowskiego, która ostatnio wpadła mi w ręce.